poniedziałek, 20 października 2008

Złota polska jesień


Pół dnia to za mało, żeby się gdzieś dalej wypuścić, ale wystarczająco na włóczęgę po regionie. A trzeba przyznać, że pięknych terenów w okolicy nie brakuje. Wystarczy wyjechać odrobinę na południowy-wschód i mamy już malownicze, wijące się wśród malutkich wiosek drogi, otoczone feerią jesiennych barw. Gdzie nie spojrzeć - coś ciekawego. Wystarczy zatrzymać samochód, wysiąść, odetchnąć mroźnym powietrzem i patrzeć, patrzeć, aż nasyci się oko i duszę widokiem. A potem, znowu przed siebie, gdzie droga poniesie.










poniedziałek, 13 października 2008

Policja jaka jest każdy widzi

Na początek może Policja, wdzięczny temat, przeć. To co udało nam się uchwycić, nie będąc uchwyconymi;)

Słowacka:


Rumuńska:



Bułgarska:


I jako wisienka na torcie - turecka:




Jeśli ktoś się wybiera do jednego z powyższych krajów i chciałby uniknąć bezpośredniej konfrontacji z władzą, polecam mało rzucający się w oczy samochód, najlepiej z napisem na masce:) I oczywiście worek szczęścia. Bo z rozumem to jak wiadomo różnie bywa... Mijałyśmy po drodze mnóstwo patroli - z suszarkami, z lizakami, itd. i mimo jazdy niekoniecznie zawsze zgodnie z przepisami (wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na zakręcie, na ograniczeniu do 40 km/h - ups...) jakoś nas nie chcieli zatrzymać (opatrzności moja!!). A seja żadnego innego poza własnym nie widziałam od opuszczenia Polski, aż do powrotu. Dziwne. Taki popularny samochód niby...